Wiedza

Wejdź do świata kreatywności.
Skorzystaj z unikalnej bazy wiedzy i daj się zainspirować.

Najnowsze artykuły

MITY SZKOLENIOWE – BURZA MÓZGÓW DZIAŁA?

Czy burza mózgów faktycznie (nie) działa? Zobacz przegląd ponad kilkunastu badań w zakresie efektywności burzy mózgów jako narzędzia pobudzania grup i zespołów do generowania pomysłów. Poniższy tekst jest polemiką do artykułu opublikowanego na portalu LinkedIn pod hasłem „Mity i brednie szkoleniowe. Mit 2. Burza w mózgu” Panie Dominiku, Na początku bardzo dziękuję za inspirację! Od jakiegoś czasu zabierałem się za napisanie artykułu zbierającego badania weryfikujące efektywność burzy mózgów jako narzędzia, a Pana tekst był katalizatorem do tego, by finalnie usiąść do tematu i zebrać wszystko w jednym miejscu. Mity i brednie szkoleniowe. Mit 2. Burza w mózgu. „Burza mózgów” metoda propagowana, opisywana, publikowana, promowana i nauczana praktycznie wszędzie. Wymieniają ją uniwersytety, rządowe strony dla przedsiębiorców, podręczniki dla nauczycieli i oczywiście szkolenia i podręczniki dla trenerów. Każda firma, dział, wydział, departament, pion czy grupa biznesowa spotykają się i „robią„ burze mózgów. Problem w tym, że metoda nie działa. Pozwolę się nie zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Nazywanie jej mitem przykleja łatkę, która czytelników może wprowadzić w błąd i zniechęcić do wykorzystania jej jako narzędzia do pobudzania kreatywności własnej, współpracowników czy innych osób. Z drugiej strony daleki jestem określeniu, że jest to najlepsza metoda do pracy kreatywnej. Warto na to narzędzie spojrzeć jako jedno z wielu dostępnych, które będzie dobrym wsparciem, gdy chcemy wygenerować dużą liczbę oryginalnych pomysłów. Dlatego w niniejszym tekście odpowiem na przedstawione przez Pana argumenty, odwołam się do wspomnianych przez Pana badań i przedstawię argumenty za tezą, iż burza mózgów zdecydowanie działa. Efektywność burzy mózgów – pierwsze badania Wspomniane przez Pana badania, dotyczące burzy mózgów, są punktem wyjścia i ostoją dla wielu krytyków tego narzędzia. Faktem jest, że Donald Taylor (1958), jako jeden z pierwszych, spojrzał krytycznym okiem na burzę mózgów Osborna, jednak wyciągając wniosek „burza mózgów nie działa” na podstawie tych badań jest sporą nadinterpretacją. Dwa podstawowe problemy, obecne we wspomnianych przez Pana badaniach to: Porównanie burzy mózgów w wersji grupowej vs. indywidualnej a nie burzy mózgów kontra inna metoda generowania pomysłów. Niezastosowanie podstawowych wskazówek Osborna, które są siłą burzy mózgów. Najważniejszą ideą, sednem tej metody jest odroczenie oceny, a nie, jak Pan twierdzi, stwierdzenie „ilość przechodzi w jakość”. Osborne wymyślił burzę mózgów jako narzędzie, które miało na celu pobudzenie uczestników do wygenerowania możliwie największej liczby pomysłów do danego zagadnienia czy problemu. Najważniejszą ideą, sednem tej metody jest odroczenie oceny, a nie, jak Pan twierdzi, stwierdzenie „ilość przechodzi w jakość”. Stwierdzenie wpisane przez Pana jest jednym z pozostałych postulatów, które wynikały z odroczenia oceny: Rezygnujemy z krytyki pomysłów na etapie ich generowania. Szukamy oryginalnych, szalonych pomysłów. Im bardziej dzika idea tym lepiej. Skupiamy się na liczbie pomysłów. Im więcej pomysłów, tym większa szansa na dobre jakościowo rozwiązanie. Rozwijanie i ulepszanie pomysłów jest pożądane. Poza dzieleniem się własnymi pomysłami uczestnicy powinni rozwijać pomysły innych osób. To właśnie odroczenie oceny, zgodnie z wizją Osborna (1952), miało dawać spektakularne skutki w procesie generowania pomysłów i uwalniać grupy / zespoły kreatywne od typowych ograniczeń związanych z pracą kreatywną. To właśnie miała być ta magiczna szczypta „czegoś”, która przekładała się na większą efektywność sesji grupowego generowania pomysłów. …warto pamiętać, że sam Osborne wskazywał, iż grupowa burza mózgów jest wsparciem dla indywidualnego procesu kreatywnego i w żadnym stopniu nie powinna go zastępować. We wspomnianym przez Pana badaniu, zasady burzy mózgów, określone przez Osborna, zostały przedstawione zarówno grupie eksperymentalnej (generującej pomysły grupowo) jak i grupie kontrolnej (generującej pomysły indywidualnie). To prowadzi do wniosku, że badania te nie tyle weryfikowały efektywność burzy mózgów jako takiej, ile efektywność burzy mózgów w wydaniu grupowym vs indywidualnym. Jednocześnie warto pamiętać, że sam Osborne wskazywał, iż grupowa burza mózgów jest wsparciem dla indywidualnego procesu kreatywnego i w żadnym stopniu nie powinna go zastępować. Drugim problemem, który pojawia się w tych badaniach to niezastosowanie się do „instrukcji obsługi” burzy mózgów, która została podana przez Osborna w jego książce. Osborne wskazywał, że uczestnicy burzy mózgów powinni być przygotowani do pracy z tym narzędziem. Jeśli nie mieli wcześniejszego doświadczenia, powinni przechodzić 30 min. „szkolenie” pokazujące w jaki sposób powinno się pracować z burzą mózgów jako narzędziem wsparcia procesu kreatywnego. W przytaczanych przez Pana badaniach autorzy sami stwierdzają, że uczestnikom grupy eksperymentalnej i kontrolnej przekazali zasady Osborna, ale nie przeszkolili ich w żaden sposób z pracy z tym narzędziem. Jako doświadczony kierownik projektów zapewne Pan wie, że poznać jakieś narzędzie a być przeszkolonym z jego wykorzystania, to dwie zupełnie różne sytuacje ☺. Nie powinien zatem dziwić nas fakt, że w takim ustawieniu sytuacji podczas badania, burza mózgów nie działa zgodnie z pokładanymi w niej oczekiwaniami. Kopiując warunki tego badania na inny grunt: możemy dać komuś do obsługi nowe urządzenie elektroniczne (pralkę, telefon) i sprawdzić, jak sprawnie się nim posługuje przy pierwszym wykorzystaniu… W sumie „po co komu instrukcja…” ☺ Instrukcja obsługi – co (nie) działa w burzy mózgów?> Wspomniana przeze mnie powyżej instrukcja obsługi burzy mózgów jest dobrym punktem wyjścia do tego, by podjąć dyskusję o prezentowanych przez Pana argumentach pod hasłem „dlaczego burza mózgów nie działa”. Poniżej pozwolę sobie przytoczyć Pana argumenty i przedstawić punkt odniesienia. Po pierwsze, obecność grupy ZAWSZE powoduje mniejszy lub większy lęk przed oceną, a jeżeli ktoś w to wątpi, to przypominam, że sprawą społecznych znaczeń rumieńca i wstydu zajmował się już sam Karol Darwin. Na lęk przed oceną o sile fobii cierpi od 7 do 9 procent społeczeństwa i leczy się tę przypadłość farmakologicznie. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak taki lęk zaburza pracę w grupie, wymyślanie pomysłów, a szczególnie ich publiczne wygłoszenie. Często słyszę deklaracje – świetnie się znamy, lubimy i od lat razem pracujemy. Jasne, ale to nic nie zmienia. Liczba pomysłów będzie zawsze mniejsza niż w pracy samodzielnej. Susan Cain poświęciła całą książkę problemom introwertyków, którzy potrafią być wyjątkowo, bardzo twórczy, ale w grupie nie mogą rozwinąć skrzydeł. I tutaj mamy strzał w dziesiątkę! Faktycznie, lęk przed oceną to jeden z kluczowych problemów w pracy kreatywnej, szczególnie silny w kontekście pracy grupowej. Warto jednak pamiętać, że pojawia się również w twórczej pracy indywidualnej – kto będzie lepszym krytykiem naszych pomysłów niż my sami? Jednak we wspominanych przez Pana badaniach grupa eksperymentalna (burza mózgów grupowa), była zbieraniną osób nie znających się wzajemnie, mających bliżej nieokreśloną wiedzę na temat, który bym przedmiotem burzy mózgów. Badacze w żaden sposób nie zadbali choćby o podstawowy komfort w postaci zapoznania się uczestników czy przeszkolenie z narzędzia, z którym uczestnicy mieli pracować przez kolejne 45 min. Zabrakło też moderatora, który zadbałby o faktyczne trzymanie się zasad burzy mózgów w trakcie jej trwania (głownie zasady odraczania oceny). Takie zestawienie jest właściwie antytezą tego, jak powinno wyglądać środowisko do pracy podczas burzy mózgów. Myślę, że większość z nas w takiej sytuacji, niezależnie od tego, z jakiego narzędzia byśmy korzystali, nie czułaby się chętna do dzielenia swoimi pomysłami. Niezależnie od typu osobowości. Nic dziwnego, że grupa kontrolna (burza mózgów indywidualna) wypada zdecydowanie lepiej w tak zaprojektowanych warunkach. Dodatkowym efektem, wpływającym na zmniejszenie jakości i ilości pomysłów jest „Onieśmielenie” – znane nam wszystkim zjawisko związane z lękiem przed oceną. Kiedy zobaczymy bardzo wysoką inteligencję innych uczestników, dużą ilość lub wysoką jakość pomysłów, po prostu głupio nam wychylać się ze swoimi, prawda? Ponownie, onieśmielenie wiąże się z oczekiwaną oceną naszych pomysłów. Jeśli grupa ma świadomość (i mini-doświadczenie szkoleniowe), że wszystkie pomysły są doceniane i mile widziane tworzy się przestrzeń dla najbardziej odjechanych pomysłów. W zasadach burzy mózgów leży docenianie wszystkich, pojawiających się pomysłów – szczególnie tych oryginalnych, wychodzących poza schematy. Faktyczną siłę tych zasad możemy zaobserwować w badaniach, porównujących burzę mózgów do innych metod czy narzędzi generowania pomysłów (Price, 1985). Na początku lat sześćdziesiątych dwóch psychologów, David Palermo i James Jenkins, prowadziło pracę nad skojarzeniami słownymi, czyli pierwszymi myślami, które przychodzą nam do głowy, gdy usłyszymy jakieś słowo. Palermo i Jenkins szybko odkryli, że zdecydowana większość tych związków jest całkowicie przewidywalna. Na przykład, gdy ludzie są proszeni o pierwsze skojarzenie ze słowem „niebieski”, najprawdopodobniej pierwszą odpowiedzią będzie „zielony”, a następnie „niebo” i „morze”. Na hasło „zielone” niemal każdy mówi „trawa”. „Narzędzie” to „młotek”, a „warzywo” to prawie zawsze „marchewka”. Zjawisko to występuje praktycznie podczas każdej sesji burzy mózgów i każdy moderator wie, jak bardzo grupa potrafi być przewidywalna, gdzie więc tu miejsce na kreatywność i innowację? Trudno się nie zgodzić z pierwszym akapitem. Przewidywalność i niski poziom oryginalności pomysłów to jest jeden z problemów, z którymi spotykamy się podczas sesji kreatywnych. Odpowiadając jednak na Pana pytanie „gdzie więc tu miejsce na kreatywność i innowację?” powiem: we wzajemnym inspirowaniu się do myślenia o zupełnie różnych pomysłach. Naturą ludzkiego procesu twórczego jest przechodzenie pomiędzy fazami stagnacji (powtarzalność, przewidywalność, niska oryginalność pomysłów) a momentami olśnienia i prawdziwej inspiracji. Niestety, na wspomnianą przewidywalność i małą oryginalność pomysłów jesteśmy szczególnie narażeni, gdy pracujemy indywidualnie. Patrzymy na problem / zagadnienie tylko ze swojej perspektywy, przez pryzmat własnych doświadczeń, przekonań i wartości. W tej wersji nie mamy nikogo, kto mógłby nas zainspirować do zupełnie innego spojrzenia, a w efekcie do nowych pomysłów. Wartość łączenia naszych pomysłów z pomysłami innych osób w procesie generowania pomysłów wpływa znacząco zarówno na liczbę jak i oryginalność generowanych pomysłów (Torrnace, 1970). Ja też! Ja też! Kolejny czynnik to, podobnie jak w szkole, chęć „błyśnięcia” czy też dołożenia swojej cegiełki do pracy grupy. Uczestnicy mają tak silną potrzebę powiedzenia/zaprezentowania swoich pomysłów, że zupełnie nie zauważają tego, co mówią inni. Zjawisko występuje prawie zawsze (można je rozpoznać po powtarzających się pomysłach, a nawet całych grupach pomysłów) i mocno zaburza koncepcję metody, w której jednym z głównych postulatów jest konieczność udoskonalania pojawiających się pomysłów. Argument ciekawy, jednak w kontekście burzy mózgów niestety nie trafiony. Badania dotyczące braku produktywności grupowej burzy mózgów nie wskazały chęci wykazania się jako ograniczenia dla efektywności tego narzędzia. Co więcej, chęć błyśnięcia niektórych uczestników burzy mózgów potrafi być nawet stymulujące dla pozostałych (Camacho & Paulus, 1995; Grysykiewicz, 1984). Leń społeczny czy też „jazda na gapę”i rozmycie odpowiedzialności. Nie muszę chyba opisywać tego zjawiska dokładniej. Każdy wie, o chodzi. Po prostu w pracującej grupie bardzo łatwo jest się ukryć wszelakim leniom i innym „cwaniakom” Kolejny strzał w dziesiątkę! I niestety tutaj nie jesteśmy w stanie wiele poradzić. Próżniactwo społeczne towarzyszy nam we wszystkich działaniach, które realizujemy jako grupa lub zespół. Dotyczy to też burzy mózgów (Sheppherd, 1993). Tylko, czy faktycznie to jest argument na tyle silny, by pozwalał nam nazywać burzę mózgów narzędziem nieefektywnym, mitem i brednią szkoleniową? Jeśli tak, to porzućmy nadzieje Ci, którzy wierzymy w jakąkolwiek współpracę w zespole. Regresja do średniej. Jest to proces korekty spadkowej, w której najzdolniejsi członkowie grupy dopasowują swoją wydajność do swoich mniej utalentowanych kolegów. Efekt ten jest dobrze znany w sporcie – jeżeli chcesz się rozwijać, trenujesz z kimś lepszym niż Ty, prawda? Dopasowujesz się do niego i jesteś lepszy. Niestety często on musi również dopasować się do Ciebie, czyli obniżyć swoje loty. Kreatywność i liczba generowanych pomysłów podczas burzy mózgów jest pożądana. Z mojego doświadczenia często sytuacja wygląda wręcz odwrotnie. Uczestnicy chcą się wykazać i każde wyróżnienie się (w kwestii liczby czy oryginalności pomysłów) pozytywnie wpływa na nasz wizerunek społeczny w grupie. Wiedząc to możemy wręcz wykorzystać ten mechanizm by efektywność burzy mózgów wzmocnić i tak dobrać grupy pracujące podczas burzy mózgów, by osoby z ponadprzeciętną kreatywnością ciągnęły pozostały w górę. Badania pokazują, że wspomniany efekt (powiązany z próżniactwem społecznym) faktycznie oddziałuje negatywnie na grupy nieprzeszkolone w wykorzystywaniu burzy mózgów (Paulus, Brown & Ortega, 1995) Na koniec dodam efekt „ostatniego w szeregu”, czyli osób, które będąc, z różnych zresztą przyczyn, mniej aktywne od pozostałych uczestników, zostają (niejako siłą rzeczy) zmarginalizowane, skutkiem czego nie czują się współautorami rozwiązania finalnego, wycofują swoje zaangażowanie, co z kolei demotywuje resztę zespołu. Hipotetycznie sytuacja prawdopodobna, jednak w znanych mi badaniach nie została wymieniona jako jeden z potencjalnych problemów burzy mózgów. Trudno zatem ocenić, na ile faktycznie taka sytuacja ogranicza efektywność tego narzędzia. Co jeszcze nie działa w burzy mózgów? Dodatkowym problemem, niewspomnianym przez Pana, który pojawia się podczas grupowej burzy mózgów są problemy proceduralne i logistyczne („przestoje w produkcji”) – np.: nie dzielę się od razu swoim pomysłem, bo czekam na zapisanie innego. (Diehl & Stroebe, 1987). Nadal jednak „utraty produktywności” są znikome w porównaniu do benefitów jakie daje możliwość wzajemnego inspirowania się podczas grupowej burzy mózgów. Podsumowując, trudno jest jednoznacznie powiedzieć, że burza mózgów to najlepsze narzędzie do generowania pomysłów i stymulowania kreatywności. Niestety ma swoje ograniczenia – wymaga postępowania zgodnie z instrukcją, która dla wielu jest zaskoczeniem („to jest jakaś instrukcja do burzy mózgów!?”). Na pewno nie jest dobrym wyborem, jeśli pracujemy z tym narzędziem bez jakiegokolwiek przygotowania (nawet krótkiego przeszkolenia z informacją o zasadach, jakie panują podczas burzy mózgów). Niestety dla wielu osób sytuacja z codziennej pracy na spotkaniu: siadamy, wymyślamy w 10 min. 8 pomysłów i wybieramy jeden do realizacji, będzie przykładem przeprowadzonej burzy mózgów. Choć to nic wspólnego z burzą mózgów nie ma. Jednak przy swojej prostocie, w porównaniu do innych metod i narzędzi, oraz popularności, przy odrobinie wiedzy i zaangażowania burza mózgów potrafi być potężnym narzędziem pobudzania kreatywności grup i zespołów. Co zrobić, by zapewnić sobie najlepszą efektywność grupowej burzy mózgów? Zadbaj o moderatora sesji kreatywnej Z wielu badań wokół tematu burzy mózgów kilka uwzględniało wykorzystanie facylitatorów sesji kreatywnej. Osoby odpowiedzialnej za dotrzymywanie zasad pracy zgodnie z ideą Osborna. Wszystkie z nich wykazały bardzo pozytywny efekt wpływu moderatora na produktywność burzy mózgów (liczba oraz oryginalność pomysłów) (Meadow & Parnes, 1959, Aldridge & Gaston 1988). Zadbaj o przygotowanie uczestników Nawet krótkie „szkolenie” z wykorzystania burzy mózgów jako narzędzia (wraz z zasadami Osborna) ma duży wpływ na produktywność sesji kreatywnej Parnes 1992, 1997). W badaniach najlepszą metodą na zapoznanie się z narzędziem zostało uznane przeprowadzenie „szkoleniowej” burzy mózgów wokół tematu, który nie jest osobiście ważny dla uczestników, refleksja nad doświadczeniami a następnie zastosowanie w praktyce kluczowych wniosków (Isaksen, Droval, & Treffinger, 1998) Wybierz ważny temat Praca kreatywna, niezależnie od naszego zaangażowania czy umiejętności, jest zdecydowanie bardziej efektywna, gdy skupiamy się na temacie dla nas ważnym. Osobiste zainteresowanie uczestników tematem, który jest przedmiotem burzy mózgów, wpływa na jej produktywność (Watson, Michaelsen & Sharp 1991). Trzymaj się zasad pracy kreatywnej Rozwinęliśmy postulaty Osborna w zestaw prostych zasad pracy kreatywnej, które są dla nas punktem wyjścia przy każdej sesji kreatywnej (niezależnie od wykorzystywanego narzędzia). Zastosowanie ich przez moderatora ogranicza do możliwego minimum konsekwencje związane z próżniactwem społecznym, regresją do średniej czy obawą przed krytyką pomysłów. Więcej na temat naszych zasad pracy kreatywnej znajdziesz pod tym linkiem – Zasady sesji kreatywnej # Zasady pracy kreatywnej do wydruku znajdziesz pod tym linkiem – Zasady Pracy Kreatywnej # Źródła: Camacho, L. M., & Paulus, P. B. (1995). The role of social anxiousness in group brainstorming. Journal of Personality and Social Psychology, 68, 1071-1080. Diehl, M., & Stroebe, W. (1987). Productivity loss in brainstorming groups: Toward the solution of a riddle. Journal of Personality and Social Psychology, 53, 497-509. Gryskiewicz, S. S. (1980). A study of creative problem solving techniques in group settings. Unpublished doctoral dissertation, University of London, London Isaksen, S. G., Dorval, K. B., & Treffinger, D. J. (1998). Toolbox for creative problem solving: Basic tools and resources. Buffalo, NY: Creative Problem Solving Group—Buffalo. Meadow, A., & Parnes, S. J. (1959). Evaluation of training in creative problem solving. Journal of Applied Psychology, 43, 189-194. Meadow, A., Parnes, S. J., & Reese, H. W. (1959). Influence of brainstorming instructions and problem sequence on a creative problem-solving test. Journal of Applied Psychology, 43, 413-416. Osborn, A. F. (1953). Applied imagination: Principles and procedures of creative thinking. New York: Charles Scribner’s Sons. Paulus, P. B., Brown, V., & Ortega, A. H. (1999). Group creativity. In R. E. Purser & A. Montuori (Eds.), Social creativity in organizations (Vol. 2, pp. 151-176). Cresskill, NJ: Hampton Press. Parnes, S. J. (1961). Effects of extended effort in creative problem solving. Journal of Educational Psychology, 52, 117-122. Google Scholar, Crossref Parnes, S. J., Noller, R. B., & Biondi, A. M. (1977). Guide to creative action. New York: Scribners. Shepperd, J. A. (1993). Productivity loss in performance groups: A motivation analysis. Psychological Bulletin, 113, 67-81. Treffinger D. J., Firestien R. L, (1989). Update: Guidelines for Effective Facilitation of Creative Problem Solving, Taylor, D. W., Berry, P. C., & Block, C. H. (1958). Does group participation when using brainstorming facilitate or inhibit creative thinking? Administrative Science Quarterly, 6, 22-47 Torrance, E. P. (1970). Influence of Dyadic Interaction on Creative Functioning. Psychological Reports, 26, 391-394. Watson, W., Michaelsen, L. K., & Sharp, W. (1991). Member competence, group interaction, and group decision making: A longitudinal study. Journal of Applied Psychology, 76, 803-809.

Czytaj dalej

SKUTECZNE ĆWICZENIA NA TEAMBUILDING

Teambuilding czyli praca zespołowajest to jedna z najbardziej cenionych i potrzebnych umiejętności pracowników w wielu firmach. Zgrany i zaangażowany zespół nie może pracować źle. Aż 80 % sukcesu i efektywności firm zależy od sprawnie działających i dobrze dobranych zespołów zadaniowych. Dlatego też powodów, dla których firmy decydują się na szkolenie z teambuildingu jest wiele. Rozwinięcie pełnej komunikacji w zespole, zbudowanie zaufania, umiejętność przełamywania wzajemnych lęków i oporów w realizacji wspólnych zadań, rozwinięcie umiejętności rozwiązywania konfliktów, zwiększenie motywacji pracowników czy rozwijanie komunikacji interpersonalnej wspierającej budowanie spójnego zespołu i wiele innych. Przeprowadzone podczas szkolenia gry, zabawy i ćwiczenia opracowane według ciekawego scenariusza zaradzą na niejeden problem w firmie.   Szkolenie z budowania zespołuma na celu stworzenie zgranego dobrze działającego i współpracującego zespołu, jego integrację, która służyć będzie bardziej efektywnemu realizowaniu codziennych zadań. Ma także uświadomić uczestnikom jakie postawy i zachowania sprzyjają lepszej pracy w grupie. Głównym zadaniem szkolenia jest przedstawienie, że zespół jako grupa osób jest w stanie stworzyć więcej wartości niż poszczególne jednostki razem wzięte. Ćwiczenia wykonywane podczas szkolenia mają charakter integrujący, a także budują i umacniają poczucie zaufania między pracownikami. Jeśli jeszcze do tej pory nie korzystaliście z tego rodzaju szkoleń to czas najwyższy to nadrobić i wysłać do nas zapytanie –   Szkolenie budowanie efektywnego zespołu zobacz#  

Czytaj dalej

6 ELEMENTÓW EFEKTYWNEJ BURZY MÓZGÓW

  Burza mózgów jest jedną z najbardziej popularnych metod twórczego myślenia, niestety liczba błędów popełnianych przy jej stosowaniu jest wprost proporcjonalna do jej popularności. Zapewne nie raz zdarzyło Ci się pracować nad jakimś problemem razem z większą grupą ludzi. Przypuszczalnie, nie jeden raz wychodziłeś z takiego spotkania z poczuciem straty czasu (to, co wymyśliliśmy podczas spotkania nie było specjalnie odkrywcze…). Burze mózgów przy dużej liczbie uczestników przestają być produktywne.   Rozmowa zmienia się w wielki chaos, a podczas niej górują pojedyncze osoby, które zbaczają z tematu. Zwłaszcza kiedy do omówienia jest kilka problemów, a wątki zaczynają się mieszać, wówczas trudno o sensowne wnioski. Odnosisz zatem wrażenie, że robisz jeden krok do przodu i dwa do tyłu. Zdajesz sobie również sprawę, że nie wykorzystujesz potencjału całego zespołu ponieważ, Ci którzy nie chcą się przekrzykiwać wyłączają się i są obecni ciałem a nie duchem.   By osiągać oczekiwane efekty przy wykorzystaniu burzy mózgów, jako narzędzia pobudzającego kreatywność, musimy znać instrukcję obsługi procesu kreatywnego.   Dlatego dziś na naszym blogu artykuł na temat technik bardziej efektywnej burzy mózgów. Zasady pracy kreatywnej Punktem wyjścia do prowadzenia jakiejkolwiek sesji kreatywnej (np.: z wykorzystaniem burzy mózgów) jest odpowiednie nastawienie i podejście uczestników do etapu generowania pomysłów. Często jako pracownicy jesteśmy przyzwyczajeni do szybkiej, krytycznej, czasem bezlitosnej krytyki naszych pomysłów. Dlaczego zatem mamy swobodnie dzielić się swoimi pomysłami podczas firmowej burzy mózgów? Remedium na większość takich sytuacji będzie zastosowanie zasad pracy kreatywnej. Przestrzeganie ich z żelazną i uprzejmą konsekwencją zdecydowanie wpłynie pozytywnie na liczbę i oryginalność generowanych pomysłów. Tutaj znajdziesz opracowane przez nas zasady pracy kreatywnej https://generatorpomyslow.pl/metodologia/ # Dwa, oddzielne procesy Zdarzyło Ci się kiedyś kichnąć podczas jedzenia lub picia? Efekt takiej sytuacji raczej nie był przyjemny… Dobrze nie kończy się też łączenie procesu generowania i oceny pomysłów. W standardzie większość z nas, dorosłych, ocenia każdy pomysł zaraz po tym, gdy zostanie on wymyślony. Trudno jest pozostać otwartym na nowe, nieszablonowe, oryginalne, często niedoprecyzowane pomysły gdy wiesz, że za chwilę ktoś Cię wypunktuje rozpoczynając wypowiedź od „to nie wyjdzie bo…”. Dlatego ważne jest rozdzielanie etapu generowania od oceny pomysłów. Najpierw w grupie / zespole dajmy sobie 20-30 min. na generowanie koncepcji, idei, inspiracji, pomysłów. Wtedy zabronione jest dokonywanie krytyki pomysłów. Gdy zakończymy etap generowania, przechodzimy do selekcji, weryfikacji i sprawdzenia tego, co pojawiło się na stole. To jest najważniejsza z zasad pracy kreatywnej. Szybkie pomysły aka „strumień świadomości” Czasami ograniczenia czasowe mogą pomóc w szybkim generowaniu dobrych pomysłów, ponieważ uczestnicy burzy mózgów nie mają czasu na filtrowanie lub przemyślenie (aka „krytykowanie”) każdego z nich.   Lider zespołu / moderator sesji kreatywnej zapewnia kluczowe informacje dotyczące tematu sesji, kontekstu czy użytkowników finalnego rozwiązania, po czym w konkretnym limicie czasowym (10 min.?) każdy ma za zadanie wymyśleć jak najwięcej (min. 30 – 40) pomysłów do wskazanego tematu lub problemu. Oczywiście pomocne będzie przygotowanie zawczasu długopisów, markerów, karteczek samoprzylepnych i innych materiałów do zapisywania pomysłów. Zachęć uczestników do zapisywania wszystkiego, co przychodzi im do głowy w zadanym czasie. To mogą być pomysły, luźne skojarzenia (bez jasnego wyjaśnienia dlaczego akurat takie się pojawiły), wątpliwości, przykłady, pytania i wszystkie myśli, które pojawiają im się w temacie burzy mózgów. Chcesz osiągnąć taki stan, w którym uczestnicy będą zapisywali dosłownie każdą myśl, czyli swój strumień świadomości. W ten sposób wymuszasz na uczestnikach odroczenie oceny, co zdecydowanie pomaga przy współpracy z bardziej opornymi krytykami pomysłów. W kolejnym kroku przechodzisz do grupowania poszczególnych notatek, pomysłów, pytań, wątpliwości i myśli. W danym momencie skupiasz grupę na tym, co jest najważniejsze: • Chcesz mieć wybrany pomysł pod koniec spotkania -> skupcie się na pomysłach, które są już na tym etapie oceniane jako prawdopodobne do zrealizowania • Chcesz znaleźć naprawdę oryginalne rozwiązanie -> skup uwagę grupy na doprecyzowaniu bardziej „odjechanych” idei czy myśli zadając pytanie: „jak moglibyśmy to zrealizować w praktyce?” Dodatkowo możesz w tej technice wykorzystać muzykę, która pomoże w generowaniu większej liczby pomysłów. W zależności od profilu firmy oraz zainteresowań zaangażowanego zespołu wybierz odpowiedni rodzaj muzyki. Ta technika jest dobra dla zespołu, które mają skłonność do odwracania uwagi innych i opóźniania wykonywanych zadań. Zbuduj krąg Ta metoda polega na zebraniu zespołu w kręgu. W momencie gdy temat zostanie przedstawiony, każda osoba z zespołu proszona jest o podanie swojego pomysłu – poruszamy się wokół kręgu – jeden po drugim, tak aby wszyscy mieli swoją kolej. Jednocześnie moderator zapisuje każdy pomysł, aby można go było omówić po zakończeniu sesji. Bardzo ważne jest, aby nie oceniać żadnych pomysłów, dopóki wszyscy nie będą mieli możliwości przekazania własnych pomysłów. Nikt z nas nie lubi być krytykowany lub oceniany, zwłaszcza jeśli znajduje się na forum grupy zawodowej. Zadbaj o bezpieczeństwo ludzi będących w procesie, a moment w którym poczują się bezpiecznie stanie się dla was kluczem do ich kreatywności. Ta technika jest dobra, gdy niektórzy członkowie twojego zespołu mają tendencję do milczenia podczas spotkań. Zadaj dobre pytanie w poszukiwaniu inspiracji Czasami brak efektywności burzy mózgów bierze się z niezrozumienia tematu, istoty problemu lub braku informacji o wizji lub celu, jaki mamy osiągnąć.   Krokiem ku efektywności sesji kreatywnej będzie skupienie się na generowaniu pytań, zanim przejdziemy do poszukiwania odpowiedzi. W skrócie: idea polega na wygenerowaniu jak największej liczby pytań wskazujących wątpliwości, nieścisłości i wszystkie znaki zapytania, które uczestnicy mają w związku z wybranym tematem. Łatwym sposobem rozpoczęcia takiej sesji w grupie jest przygotowanie listy pytań „dyżurnych”, dotyczących tematu, zaczynając od pytajników: kto, co, gdzie, ile, kiedy i dlaczego. Kolejny krok to oczywiście wybranie najważniejszych pytań i wspólne poszukiwanie odpowiedzi. Gdy mamy dobre zrozumienie tego co konkretnie, dla kogo, kiedy i dlaczego chcemy zrobić, każdy z uczestników z zaangażowaniem przejdzie do generowania pomysłów w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: „jak?”. Takie podejście zapewnia, że uczestnicy będą mieli wspólne i dobre zrozumienie tego, na jakim jesteśmy etapie, jakich pomysłów szukamy i co konkretnie chcemy osiągnąć. Burze mózgów często oceniane są jako nieefektywne przez pryzmat efektów, które nie realizują naszego celu. Trudno oczekiwać od kierowcy wysokiej efektywności, jeśli powiemy mu: „gdzieś mniej więcej tam chcemy dojechać…”. Technika drabiny Opracowana w 1992 r. technika usprawniające burzę mózgów, szczególnie jeśli zależy nam na równym zaangażowaniu każdego uczestnika sesji kreatywnej.   Będąc w roli moderatora, rozpoczynamy spotkanie przedstawiając kluczowe informacje o temacie będącym przedmiotem burzy mózgów oraz zadając pytanie kierujące myślenie uczestników: „Co zrobić, żeby… / w jaki sposób możemy…?”. Po opisaniu tematu, uczestnicy opuszczają pokój, z wyjątkiem dwóch osób. Osoby pozostające w sali omawiają projekt i przedstawiają swoje pomysły zapisując na karteczkach samoprzylepnych. W określonych odstępach czasowych (4-5 min.) do grupy dołącza kolejna osoba z naszego zespołu. Nowy uczestnik przedstawia swoje pomysły przed dwoma pozostałymi rozmówcami. Celem dyskusji w takiej trójce jest zarówno wymyślenie nowych pomysłów jak i rozwinięcie tych, które już się pojawiły. Należy powtarzać ten cykl, aż wszyscy z pierwotnej grupy będą w pokoju. Ta technika jest szczególnie przydatna w sytuacji, gdy spodziewamy się silnego wpływu jednej, dwóch osób na pozostałych uczestników. Technika działa również zachęcająco na nieśmiałych, często niewidocznych członków zespołu. Takie usprawnienie burzy mózgów najlepiej sprawdza się w grupach 6 – 10 osobowych. Jeśli oczekujemy większej liczby osób, warto poprosić oczekujących o samodzielne generowanie pomysłów w trakcie oczekiwania na swoją kolej współpracy kreatywnej w zespole. Indywidualna czy grupowa? Dlaczego warto korzystać z grupowej burzy mózgów? Dobrze moderowane, grupowe sesje generowania pomysłów pozwalają skorzystać z inspiracji, które daje nam współpraca nad wskazanym tematem z ludźmi, którzy mają inny punkt widzenia, doświadczenia, inne pomysły. W efekcie kończymy takie spotkania z większą liczbą pomysłów, które często są bardziej oryginalne i różnorodne niż w przypadku pracy indywidualnej. Kluczowe jest pamiętanie o tym, że z środowisko efektywnej burzy mózgów tworzy przestrzeń do nieskrępowanego i spontanicznego udziału w dyskusji. Bez niego, sesja kreatywna szybko zamienia się spotkanie, po którym wychodzisz z myślą „to, co wymyśliliśmy nie było specjalnie odkrywcze…”   Ty też możesz stać się mistrzem w temacie burzy mózgów! Jak? Z pewnością przeczytanie tego artykułu było pierwszym krokiem do zdobycia wiedzy w tym temacie. Kolejnym może być kurs online # przygotowany przez profesjonalnych trenerów i moderatorów! Skąd masz wiedzieć, że ten kurs online jest dla Ciebie? 1. W kursie znajdziesz krótkie, treściwe i merytoryczne filmiki naszych trenerów, którzy krok po kroku nauczą Cię prowadzenia sensownej burzy mózgów. 2. Będziesz się uczyć w praktyce, działając i zdobywając prawdziwe doświadczenia. 3. W każdą środę o 17:00 możesz zalogować się na spotkanie z Trenerem, który odpowie na Twoje pytania i da Ci wskazówki jak możesz doskonalić się w sztuce moderacji procesu kreatywnego. Chcesz poznać więcej korzyści? Sprawdź nasz kurs tutaj #!   Źródło: Mariusz Kowalczyk; Burza mózgów 13 prostych zasad zwiększających jej skuteczność; ; 15 lipca 2015; http://aiesec.pl/burza-mozgow-13-prostych-zasad-zwiekszajacych-jej-skutecznosc/ Brianna Hansen; 7 Techniques for More Effective Brainstorming;16 listopada 2016r; https://www.wrike.com/blog/techniques-effective-brainstorming/

Czytaj dalej

3 SPOSOBY NA NUDĘ DZIĘKI, KTÓRYM ODBLOKUJESZ SWOJĄ KREATYWNOŚĆ

Nie trzeba nikogo przekonywać, że w charakterystykę współczesnego świata mocno wpisany został pośpiech i brak czasu wolnego na zwykłą nudę. Ciągle gdzieś gonimy, a wolne chwile często wypełniamy surfowaniem po Internecie: sprawdzeniem poczty, kalendarza spotkań, czy buszowaniem w mediach społecznościowych. To może dawać złudzenie produktywności, poczucie ciągłego działania, które pod koniec dnia nieprzyjemnie zaskakuje kilkoma niezrealizowanymi pozycjami na liście „to do”. Niedawno zrobiliśmy mały test naszej produktywności i odkryliśmy, że średnio każdy z nas spędził cztery godziny dziennie na swoim telefonie, większość czasu spędziliśmy przeglądając np.: Facebooka. To bezrefleksyjne przewijanie odbywało się przede wszystkim w czasie pomiędzy wolnymi chwilami – podczas oczekiwania w kolejce na kawę, siedząc w pociągu, a nawet w łazience. Ta sytuacja spowodowała, że zaczęliśmy się zastanawiać: kiedy po raz ostatni odłożyliśmy swoje urządzenia i daliśmy sobie czas na robienie niczego? Kiedy po raz ostatni wszyscy doświadczyliśmy czystej, nieskażonej niczym nudy? Dłuższego, bezcelowego zamyślenia lub zagapienia się na to, co mija za oknem pociągu? Po lekturze jednego artykułu na temat powiązań pomiędzy nudą i kreatywnością zaczęliśmy się zastanawiać, czy zastąpienie wspomnianych „bez-większego-celu-wypełniaczy”, pomoże nam w rozwoju swojej kreatywności zarówno w perspektywie krótko- jak i długoterminowej? Pytanie było intrygujące, dlatego postanowiliśmy szukać dalej… 1. Zaplanuj czas tak, aby pozwolić swojemu umysłowi błądzić Badania pokazują, że marzenia zapalają zbiór regionów mózgu, które znane są jako sieć trybu domyślnego. Zdaniem psychologa, dr Sandi Manna, kiedy zaczynamy marzyć, nasze myślenie wychodzi poza świadomość i zanurza się w podświadomości. To w tej strefie często jesteśmy w stanie „wpadać” na oryginalne pomysły, rozwiązywać dokuczliwe problemy i planować autobiografię, zastanawiając się nad naszym życiem i wyznaczając nowe cele. Nic zatem dziwnego, że tak wiele osób wpada na najlepsze pomysły np. pod prysznicem. Gdzie i kiedy marzysz? Poświęć czas na wydłużenie tych chwil. Zmniejsz swój pośpiech. Spróbuj wykształcić w sobie nowe nawyki w ciągu dnia, dzięki którym zyskasz czas na nowe myśli, inspiracje np. chodząc po biurze podczas lunchu. Podczas jazdy autobusem lub pociągiem? 2. Zrób coś dziwnego lub nudnego przed następną burzą mózgów Aby przetestować twórczą siłę nudzenia, grupa badaczy z University of Central Lancashire przeprowadziła badanie, w czasie którego połowa z 80 uczestników dostała nudne zadanie – kopiowanie numerów z książek telefonicznych, druga połowa nie musiała tego robić. Następnie poproszono ich o przeprowadzenie burzy mózgów na bazie precyzyjnie opracowanych pytań. Grupa pierwsza, która musiała wcześniej kopiować numery z książek telefonicznych wymyśliła znacznie więcej pomysłów niż grupa druga. Naukowcy zatem przeprowadzili ponownie ten sam test, ale dodali jeszcze trzecią grupę, której zadaniem było coś jeszcze bardziej nudnego – czytanie książki telefonicznej! Wyniki badań pokazały, że uczestnicy trzeciej grupy byli jeszcze bardziej kreatywni niż pozostałe grupy (kreatywność mierzona była liczbą oryginalnych pomysłów). Dlatego przed następnym kreatywnym spotkaniem ze swoim zespołem spróbuj poradzić sobie z tymi nudnymi, ale niezbędnymi zadaniami, które zapychają twoją listę rzeczy do wykonania. Dzięki temu możesz odblokować swoje kreatywne pomysły. 3. Wspomnienia ze swojego dzieciństwa Zdaniem psychoanalityka, Adama Phillipsa, dzieci rozwijają się lepiej kiedy pozwalasz im się nudzić. Niczym nieograniczony czas bowiem motywuje dzieci do wymyślania własnej rozrywki od zera i daje im swobodę w poznawaniu tego, co naprawdę ich interesuje. Z pewnością znajdziesz również i u siebie rzeczy, które cię inspirowały w dzieciństwie. Jeśli ich nie pamiętasz i potrzebujesz pomocy w przypomnieniu – zadzwoń do swoich rodziców, rodzeństwa lub starych znajomych, aby pomóc w odtwarzaniu historii z przeszłości. Zawsze znajdzie się coś, co można sprawdzić na Facebooku czy Instagramie w naszym smartfonie, ale jeśli pozwolimy, aby telefon zabierał nam nasz cenny czas, nigdy nie dowiemy się ile świetnych pomysłów przyszło by nam do głowy podczas nudy. Źródło: Katie Kirsch, Steve Har; 3 Ways Boredom Can Unlock Your Creativity; 21 luty 2018; https://www.ideo.com/blog/3-ways-boredom-can-help-you-unlock-your-creativity

Czytaj dalej

7 POWODÓW, DLA KTÓRYCH KREATYWNI LIDERZY POWINNI GRAĆ W WIĘCEJ GIER

  Według Platona, można dowiedzieć się więcej o człowieku w czasie jednogodzinnej gry niż podczas rocznej konwersacji. Dobrym przykładem gier do wykorzystania są te z teatru improwizacji. Pomagają nam się rozluźnić, a także sprawić, że staniemy się bardziej chętni do zabawy, elastyczni oraz nabędziemy kreatywnych umiejętności przywódczych. Oto 7 powodów, dla których warto zacząć grać w więcej gier. 1. Nauka życiowych lekcji bez realnych konsekwencji Dobrze zaprojektowane gry edukacyjne mogą imitować życie lub pracę. Wyzwalają podobne zachowania, dzięki czemu można zaobserwować automatyczne reakcje i wzorce zachowań. Dodatkowo, gra nie skutkuje konsekwencjami w prawdziwym życiu, więc bezpiecznie można eksperymentować z nowymi zachowaniami. Po zakończeniu gry wiemy, że była to jedynie zabawa, ale jednocześnie ucząca przydatnych i życiowych lekcji. 2. Ćwiczenie ponoszenia porażek i podejmowanie ryzyka Tradycyjne nauczanie i wychowanie zawsze zachęcało nas do logicznego rozumowania i nie podejmowania ryzyka, dmuchania na zimne. Skutkuje to tym, że mało z nas ma doświadczenie w ryzykowaniu i ponoszeniu porażek. Zazwyczaj są dwa standardowe scenariusze: a) podejmij ryzyko i osiągnij sukces lub b) podejmij ryzyko, ponieś porażkę, poczuj się zawstydzony i przestań próbować. Gry z teatru improwizacji uczą nas podejmowania ryzyka, osiągania sukcesu lub porażki, bycia ciekawym powodów, dla których stało się tak a nie inaczej, radości, a następnie podjęcia kolejnej próby. Brak strachu przed podjęciem ryzyka, nawet jeśli miałoby to zakończyć się porażką, jest bardzo istotne dla innowacyjnego stylu myślenia. 3. Gra łączy W grze bez rywalizacji, każdy jest sobie równy. Język, praca, tradycyjne umiejętności czy status nie mają znaczenia w czasie gry. Jeśli otoczenie jest odpowiednio dostosowane, ludzie mają poczucie, że mogą być sobą. Dzięki temu, jest im łatwiej pracować w grupie. Kiedy sytuacja, w której się znajdujemy wykroczy poza naszą strefę komfortu, nawiązywanie kontaktu z innymi osobami jest szybsze i bardziej bezpośrednie. Co więcej, gra wzbudza poczucie przynależności, co pozwala na lepszą integracje grupy. 
r 4. Gra otwiera umysł i odkrywa nowe możliwości Kiedy odpuścimy sobie potrzebę bycia osobą, która ma zawsze rację, można wymyślić niespodziewane rozwiązania, które wcześniej były przez nas samych blokowane. Co by było gdybyś podzielił się swoją pierwszą myślą, bez zastanawiania się czy ma ona sens? Jasne, może to nic nie wnosić, ale może także być znakomita. Więc chyba warto podjąć to ryzyko? Poprzez odgrywanie różnych scenariuszy możemy odkryć wiele różnych rozwiązań, a ich ocenę zostawić na później. Kiedy „tylko gramy“ i nie boimy się oceny przez innych możemy wymyślić innowacyjne rozwiązania. 5. Gra wprawia się w stan flow
 Gra jest czynnością, która dzieje się całkowicie w teraźniejszości, pozwala nam na skupienie się na „tu i teraz“, bez rozmyślania o przeszłości czy przyszłości. Mihály Csíkszentmihályi, specjalista psychologii pozytywnej, zdefiniował flow jako „stan między satysfakcją a euforią, wywołany całkowitym oddaniem się jakiejś czynności“. Kiedy jesteśmy całkowicie pochłonięci wykonywaną aktywnością czas płynie szybko a nasze ego daje nam chwile wytchnienia. Znowu, gry wywodzące się z teatru improwizacji najlepiej pozwalają na skupienie się na teraźniejszości, jako że bycie obecnym i umiejętność radzenia sobie ze stresem jest jedną z jego podstaw. 
\n 6. Gra przygotowuje Cię do rozwiązywania skomplikowanych sytuacji. W czasie grania, często nie znamy wszystkich zasad i musimy radzić sobie z ciągle to zmieniającymi się okolicznościami. Takie warunki szkolą nas do ćwiczenia sposobu myślenia niezbędnego do rozwiązywania skomplikowanych sytuacji życiowych lub zawodowych. Co więcej, gra jest często nieliniowa, a więc osoby próbujące poradzić sobie w grze poprzez planowanie, poniosą porażkę. Należy więc skupić się na umiejętności szybkiego reagowania na nowe, niespodziewane wydarzenia. n 7. Gra wyzwala Twoją kreatywność
 Wszyscy jesteśmy kreatywni, ale wiele z nas błędnie wierzy, że wcale tak nie jest. To sprowadza się do tego, jak byliśmy kształceni jako dzieci, biorąc pod uwagę to, że wiele szkół nie skupia się na wzbudzaniu kreatywności, a zamiast tego podkreśla wartość dostosowywania się do innych, konformizmu. Co jeśli bylibyśmy zachęcani do używania naszej wyobraźni?

Czytaj dalej

Jeszcze więcej konkretnej wiedzy za darmo – wpadnij na nasz webinar!

Wybierz tematy naszych spotkań, które są dla Ciebie interesujące i zapisz się na wybrane wydarzenia.

 

Pssst… możesz zaprosić też swoich znajomych!

Sprawdź plan webinarów na ten rok

Dekoracja

Dołącz do newslettera Sieci Kreatywnych

SGP to społeczność ponad 2500+ osób, które zdecydowały się zadbać o rozwój swojej kreatywności!


    * Pole obowiązkowe

    Dekoracja newsletter